SŁAWEK WIERZCHOLSKI
PRZEJŚCIOWY STAN
Wydawca: Polskie Radio S.A.

  Sławek Wierzcholski, to jeden z najbardziej aktywnych polskich bluesmanów. Harmonijkarz i wokalista, zdobywał szlify i sławę jeszcze w Nocnej Zmianie Bluesa, a było to prawie dwie dekady temu. Po drodze współpracował z artystami z różnych stron świata, był też dziennikarzem muzycznym. To sprzyja bardziej "ekumenicznemu" postrzeganiu muzyki. Stąd chyba wziął się ten album, na którym bluesmanowi towarzyszą muzycy ludowi.
Co wynikło z tej fuzji? Na pewno nie żaden kolejny "trzeci nurt". Blues pozostaje bluesem, folklor dodaje mu tylko egzotyki. To ornament, często zgrabny, nawet wyszukany, ale raczej nie równorzędny. Miłośnicy talentu Sławka Wierzcholskiego powinni być zadowoleni - to przede wszystkim jego płyta. Miło, że urozmaicona nowymi, świeżymi w tym kontekście dźwiękami.

Na płycie „Przejściowy stan” znalazły się utwory o charakterze folkowo-bluesowym. W nagraniach udział wzięło 30 muzyków z siedmiu różnych krajów. Wykorzystano wyłącznie instrumenty akustyczne. Któż tu nie gra! Muzycy z Grecji, Bułgarii, Szkocji i nasz największy wirtuoz tuby, Zbigniew Piernik, obok basisty z Budki Suflera, Mietka Jureckiego. I rzeczywiście, efekt muzyczny miejscami zbliża się do tego, co z góralskiego folku wyciągnęli Twinkle Brothers - pojawia się tzw. nowa jakość.