logo Wirtualne Gesle logo Wirtualne Gęśle 2014
główna
o gęślach
W Y N I K I
zasady głosowania
 
wspierają nas
kontakt
newsletter
historia
nagroda za rok:
  2022  
  2021  
  2020  
  2019  
  2018  
  2017  
  2016  
  2015  
  2014  
  2013  
  2012  
  2011  
  2010  
  2009  
  2008  
  2007  
  2006  
  2005  
  2004  
  2003  
pre-historia
  2002  
  2001  
Burza Braw
Współpraca
banerRCKL
banerNT
baner TOP100
rankingi
 WIRTU@LNE GĘŚLE 
  plebiscyt na folkową płytę roku 2013  
Jesteś: główna / wyniki / szczegóły

JANUSZ PRUSINOWSKI TRIO
PO KOLANA W NIEBIE

Wydawca: Słuchaj Uchem / Oriente Music Danzone

  „Byłem ja, byłem ja po kolana w niebie,
Ale się wróciłem, dziewczyno, do ciebie”

   Są różne nieba: „niebo gwiaździste nade mną”, „niebo w gębie”, „siódme niebo”. Są nieba „gdzieś – kiedyś”, ale są też „tu i teraz” – można do nich czasem (przez zbieg okoliczności) wpaść: po kostki, po kolana, po uszy.

   Niebo fizyczne – światłoprzestrzeń, którą się zachwycamy i żywimy – jest wysoko nad naszymi głowami, poza zasięgiem rąk. Tymczasem śpiewamy o doświadczaniu nieba stopami, nogami, ba – o znalezieniu się w niebie dzięki zazwyczaj niewolącej sile ciążenia.

   Żebyśmy mogli się porozumiewać, konieczne jest doświadczenie. Nawet żeby cokolwiek sobie wyobrazić, potrzebujemy słów i obrazów, za którymi stoi zmysłowy, zrozumiały, przeżyty fakt lub uczucie. Język nie bierze się znikąd – od rodziców i bliskich otrzymujemy komplet wyrażeń wraz z ich znaczeniami dosłownymi i przenośnymi. Tak uczy się dziecko: mama, tata, przytulić, niebo. Muzyka, taniec i poezja są łącznikami ciała i duszy – spajają w jedność rzeczy widzialne i niewidzialne.

   A jakie jest miejsce nieba w polskiej muzyce ludowej? Pozostawiając na inną okoliczność kosmos pieśni religijnych (składających się głównie z nieba), sięgamy do muzyki instrumentalnej, do tańców, do skal i barw instrumentów, do wyznań zawartych w przyśpiewkach. Myślę, że mistrzowie, od których ten język, muzykę i poezję otrzymaliśmy, wiedzą, co to niebo.

   Sięgamy również do poezji Juliana Tuwima, Leopolda Staffa i Rabindranatha Tagore’a. Poeci marzyli, żeby ich pieśni trafiły pod strzechy. Nielicznym to się udało. My też – już spod strzechy – marzymy. Doświadczenie nieba w różnych postaciach jest jedną z substancji poezji. Poezji płynącej z nieba.

   Czy można doświadczyć nieba, nie wierząc, że ono istnieje? Mam wrażenie, że symboliczny obszar nieba zniknął z rozmów przy stole, mediów, dyskursu publicznego, przelicytowany przez pojęcia „sukces” i „przyjemność”. Natura nie znosi pustki i w miejsce po niebie wciska się smutek. Ludzie bez apetytu na życie nie wiedzą – bo im się to nie przydarzyło, nikt ich tam nie zaprowadził ani o tym nie opowiedział – że można się znaleźć po kolana w niebie.

   Mam nadzieję, że drobne i niedoskonałe odblaski nieba zawarte na niniejszej płycie zainspirują Was do tego, byście rytmicznie stawiali stopy na ziemi, a zarazem śmiało spoglądali w górę. Spotkajmy się w niebie!

Niebo 13.02.2013
Janusz Prusinowski

  1. Po kolana w niebie   3:03
  2. Mazurek Ciarkowskiego   2:39
  3. Wyrywasy Marysi   1:06
  4. Równy Kretowicza   2:48
  5. Oj, taradom   0:40
  6. Król i Królowa   6:31
  7. Mazurek pod ścianą   3:53
  8. Za las, chłopcy   3:43
  9. Mazurek o miłości   5:50
  10. Owczarek Kubiaka   3:55
  11. Moja pieśń   8:09
  12. Mazurek na Piechotę   3:58
  13. Persyjan   3:00
  14. Lubelski z Kolberga   2:02
  15. Musiałaś ty, dziewczę, co umieć   3:34
  16. Koziołek   2:27
  17. Polka ZZ   2:24
  18. Mazurek "Skarga"   4:36
skład:
Janusz Prusinowski - śpiew, skrzypce, harmonia, cymbały
Michał Żak - flety drewniane, szałamaja, klarnet
Piotr Piszczatowski - bębenek, baraban, drugie skrzypce
Piotr Zgorzelski - basy, kontrabas, tenor
Szczepan Pispieszalski - trąbka

gościnnie:
Maria Siwiec - śpiew