Płyta z nagraniami zdobywców statuetek "Janka Muzykanta" Koneckiego Przeglądu Kapel i Solistów Instrumentalistów Ludowych "Muzykanty" w latach 2005-2017. Płyta została wydana z okazji XV Koneckiego Przeglądu Kapel i Solistów - Instrumentalistów Ludowych "Muzykanty" w 2019 roku.
Każdego roku do Końskich, w pierwszą niedzielę sierpnia, przybywają najlepsi muzycy ludowi nie tylko z województwa świętokrzyskiego, ale także województw ościennych. Prezentują się na letniej scenie w parku. Zmaganiom muzycznym towarzyszy jarmark rękodzieła ludowego, są także stoiska z regionalnym jadłem. Muzycy grają na akordeonach, harmoniach, skrzypcach, bębnach, klarnetach, basach, trąbkach. Przegląd "Muzykanty" organizowany jest z myślą o muzykantach ludowych i ma charakter otwartego konkursu dla wykonawców z regionu świętokrzyskiego i województw ościennych. Najlepszym i wyróżnionym kapelom oraz solistom zostaną przyznane nagrody pieniężne i rzeczowe (zwycięzcom w poszczególnych kategoriach przyznane zostaną statuetki Janka Muzykanta). Celem imprezy jest przede wszystkim upowszechnianie dorobku twórców ludowych i popularyzacja regionalnego folkloru poprzez oryginalne prezentacje muzyczne. Dlatego też widzowie mogą oczekiwać autentycznych ludowych utworów, których korzenie sięgają do dawnych wzorców przede wszystkim z województwa świętokrzyskiego i województw ościennych.
Konecki Przegląd Kapel i Solistów Instrumentalistów Ludowych „Muzykanty 2019” odbył się w Końskich w niedzielę 4 sierpnia już po raz 15. Organizuje go zespół Miejsko-Gminnego Domu Kultury w Końskich pod kierunkiem instruktora muzycznego Romana Cieślaka. Pomysłodawcą był Jan Bukład, także instruktor muzyczny koneckiej placówki kultury, zajmujący się zespołami ludowymi. "– Jako, że Jenek często bywał na różnego rodzaju konkursach muzycznych w całej Polsce, doszedł do wniosku, że na ziemi koneckiej brakuje muzyki ludowej. A tę należy ocalać od zapomnienia, bo to nasze dziedzictwo – mówi Roman Cieślak. – Końskie i okolice to okręg bardziej przemysłowy niż wiejski, dlatego nie mamy swoich muzycznych ludowych tradycji. Raczej czerpiemy z ziemi opoczyńskiej i kieleckiej niż z własnej. I to także było argumentem, by pokazywać dawną, w miarę autentyczną muzykę. Jasiu poddał pomysł, ja zobowiązałem się do jego organizacji".