LEMKO TOWER
LEM

    Każde kolejne muzyczne spotkanie z młodymi Łemkami z okolic Strzelec Krajeńskich różni się od poprzedniego ale cieszy tak samo. Były już kolędy, było pełne wdzięku i energii skoczne folkowe granie, były też nieśmiałe próby jazzowania. Teraz możemy zaś obserwować, co z Lemko Tower wyrosło. I widzimy całkiem już poważny, zdolny do samodzielnych muzycznych poszukiwań kolektyw. W postaci "Pidu bossso" dostajemy od nich pakiet żwawych, na bahato zaaranżowanych piosenek. Dalej swojsko pachną one dymem z watry ale też odważnie do listy tradycyjnych łemkowskich instrumentów ludowych potrafią dodać djembę i saksofon. Muzycy zgrabnie wędrują przez rozmaite emocje, klimaty i muzyczne skojarzenia. W efekcie każdy na tej płycie znajdzie coś dla siebie: komu tęskno do starej Łemkowyny – usłyszy co trzeba. Kto potrzebuje ciepłego wspomnienia Bieszczadu i Beskidu – dostanie. Kto umie czerpać radość z różnorodności – znajdzie satysfakcję. Kto zechce otrzymać porcję muzycznej dobrej energii – będzie zadowolony. Kto wreszcie chce po prostu świetnie się bawić – również się nie rozczaruje i jeszcze będzie przytupywał. I o to właśnie w tej robocie chodzi. Gramy!
      Zbyszek Smółko